Informacje

  • Wszystkie kilometry: 8003.74 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: 18d 08h 07m
  • Prędkość średnia: 18.13 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Savil.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

oficjalnie

Dystans całkowity:82.30 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:04:04
Średnia prędkość:20.24 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:13.72 km i 0h 40m
Więcej statystyk
Sobota, 6 kwietnia 2013 Kategoria Masa, oficjalnie

Święto Rowerów

W hali Expo odbyło się tytułowe święto. Pojechałam i ja, powyglądać ładnie na stoisku Masy ;)

Wspomniane stanowisko:

Stoisko Masy © Savil

Mieliśmy rikszę ze sprzętem muzycznym. Jak widać, cały przód to jeden wielki odblask.

Riksza z zawarością © Savil

Zbliżenie na stolik i Latającego Szczuraka. Moja maskotka, wielce mroczny nietoperek. Wewnętrzną stronę skrzydeł ma czerwoną w pająki ^.^

Latający Szczurak © Savil

Wszędzie dobrze, u Savil najlepiej ;) Można w kieszonce służbowej kamizelki trzymać radia, można nietoperki ;)

Latający Szczurak © Savil

Jednym z lepszych i bardziej udanych pomysłów była możliwość przejechania się różnymi dziwnymi wynalazkami: handbikem, rowerem elektrycznym, wózko-rowerem etc. Cały czas jacyś ludzie jeździli rowerami z przyczepką [z dzieckiem w owej], rowerem z doczepionym extrawheelem jako połówką rowerku dziecięcego i wszelkimi innymi rozwiązaniami typu "zabierz szkodnika na rower".
Dzięki temu pewnie sporo osób nagle przekonało się, jakie łatwe jest podróżowanie z dziećmi.

Duża Savil na małym rowerku. Elektryczny i zbyt zwrotny przez te małe kółeczka.

Mały rowerek. © Savil

Handbike. Jedzie się całkiem nieźle, ze skręcaniem gorzej. Promień skrętu jest wielki strasznie, niemal jak na carvingach o.0 Dodatkowo, jeśli ktoś jest za wysoki, to nogi nie leżą na płasko, tylko są zgięte. Przez co przy skręcaniu ociera się kolanem o kierownicę, łańcuchem o kolano, łokciem o tylne koło... ^^'

Handbike. Krótki jakiś ;) © Savil

Miasteczko ruchu. Frekwencja i zainteresowanie [wzajemne] jak widać ;) Parę cegieł i pachołków to najwyraźniej za mało.

Miasteczko ruchu © Savil

Dziecko ledwo dosięgało do pedałów. Kask również był za duży - wtedy jak wiadomo wcale nie chroni głowy. Ale takie szczegóły nie zwykły zaprzątać głowy policji ;) Przynajmniej nie wygląda na założony po radomsku...

MAły dzieciaczek w dużym kasku © Savil

Bardzo pozytywny człowiek. Jeździł, uśmiechał się i świetnie się bawił, zarażając otoczenie dobrym humorem. :)

Pozytywny człowiek © Savil

Electra reklamowała się co to nie ona, a wyszło jak zwykle. Pokaz mody składał się z grupki panienek w głupich czapkach [aspirujący raper bez pieniędzy byłby dumny], rajtuzach zamiast spodni i dwóch rodzajach butów: adidasach [wygląd stricte sportowy] i szpilkach [na których żadna nie umiała chodzić i drobiły jak pijane kaczki].
Wynik jak widać ;)

Electra na obcasach © Savil

Zdjęcie reprezentatywne. Tak właśnie wyglądały opisane wcześniej panienki z Electry. Oraz przedstawicielki Bike Belle, rozczarowanie sezonu. Smutne, obojętne, z nosami w telefonach.
Która przyjechała rowerem? Żadna. Bo "za zimno". Po co w ogóle udają, że mają coś wspólnego z rowerami?
Myślałam, że Bike Belle poza sprzedawaniem koszmarnie drogich akcesoriów rowerowych [klamerka do spódnicy za 70 zł? o.0] zajmuje się też, bo ja wiem, jazdą na rowerze? Promowaniem ruchu rowerowego? No więc - nie.
Następnym razem proszę lepsze przysłać.

Smutne panienki z Bike Belle i Electry © Savil

Ciekawą rzeczą był pokaz sztuczek. Prowadzący entuzjastycznie wymieniał fachowe nazwy poszczególnych ewolucji, myśląc prawdopodobnie, że rozumie go ktokolwiek poza uczestnikami ;)

Czasem trzeba komuś uczynnie przytrzymać koło, jeśli zbyt się panoszy ;)

Pokaz sztuczek © Savil

Latali pięknie, o ziemię grzmocili regularnie, telemarków brak. Ale i tak było na co patrzeć. Latali wysoko, to chyba nie zwiastuje deszczu?

Sztuczki wciąż © Savil

Fotografuję ja sobie sztuczki, a tu mi w kadr wielki tyłek włazi. Demonstrując wszem i wobec gacie w różowe ciapki. Spokojnie, nie wyjdzie poza internet ;)

Sztuczki i photobomb © Savil

Większość grzmotnęła o ziemię przynajmniej raz. Zastanawiałam się, w jakich kolorkach będą następnego dnia? Potem okazało się, że w nie aż takich - gdy się przebierali, okazało się, że całe nogi mają w ochraniaczach.

Miło ze strony organizatorów, ze zapewnili wystawcom picie. Soczki Tarczyna z edycji limitowanej - i chwałą wszelkim bogom, że z limitowanej, oby jak najszybciej się skończyła. Soczki były obrzydliwe. I tak nie lubię połączenia jabłko-mięta, ale to przeszło samo siebie - tandetna pasta do zębów muśnięta jabłkiem. Ble :/

A po imprezie, po wyjściu z hali, zobaczyłam to. Niestosowny napis na budynku przy katolickim gimnazjum i liceum. Kto zna dowcip, ten zrozumie. Kto nie zna, ten niewinny ;)

Snickers - i ciągniesz dalej © Savil
  • DST 10.50km
  • Czas 00:30
  • VAVG 21.00km/h
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 grudnia 2012 Kategoria oficjalnie

Spotkanie z pełnomocnikiem

niedoczas, spróbuję przysiąść po obżarstwie ;)
  • DST 7.00km
  • Czas 00:21
  • VAVG 20.00km/h
  • Temperatura -8.0°C
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 22 listopada 2012 Kategoria Masa, oficjalnie

Komisja Planowania Przestrzennego, Przedmasówka, Jojek

  • DST 7.80km
  • Czas 00:22
  • VAVG 21.27km/h
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 19 listopada 2012 Kategoria oficjalnie

Spotanie z pełnomocnikiem

  • DST 27.00km
  • Czas 01:21
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 19 listopada 2012 Kategoria oficjalnie

Spotkanie z pełnomocnikiem

  • DST 27.00km
  • Czas 01:21
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 22 października 2012 Kategoria oficjalnie

Rada dzielnicy Ochota.

Przedstawiciele WMK zostali zaproszeni na tytułową radę.

Stawiło się [w większości, oczywiście, rowerami] kilka osób z Masy, jeden z ZM-u i trzy z SISKOM-u.
Niestety nie było Raffiego, który miał mówić w naszym imieniu, trzeba było więc wybrać szybko jakąś ofiarę na ochotnika. Padło na mnie. Ratunku, ale co ja w ogóle mam mówić? XD
Najpierw wypowiedzieli się radni [z mniejszym bądź większym sensem], potem pan z ZTM, potem o głos zostałam poproszona ja [powiedziałam coś o proponowanej lokalizacji stojaków], potem SISKOM.

Proponowane [i ustalone] przez ZTM lokalizacje stojaków są na zdjęciu mapki.

fot. Maćkofff
Planowane lokalizacje Veturilo na Ochocie w 2013. Na zielono zaznaczono stacje dodatkowe które zostaną uruchomione jeśli znajdą się dodatkowe fundusze (np. inną lokalizację zasponsoruje firma prywatna)

Dopowiedziałam parę – bazarek Banacha, park Szczęśliwicki, dworzec Zachodni, gdzieś przy Żwirkach [Pole Mokotowskie].
Są również prowadzone rozmowy z dużymi sklepami [typu Reduta czy Blue City], żeby za własne pieniądze postawiły stację, ale dopóki coś się nie wyjaśni, to ZTM nie może powiedzieć z kim rozmawia.

Poparła mnie pani z grupy mieszkańców Ochoty, bo podane przeze mnie lokalizacje pokrywały się z głosami mieszkańców. Którzy o zdanie zapytani oczywiście nie zostali.
Tymczasem podane przez ZTM lokalizacje zostały ustalone jakąś opinią ekspercką firmy Transeko wyłonionej w przetargu. Zapytałam, czy były robione pomiary rzeczywistego przepływu potoków ludzi, ale pan z ZTM zasłaniał się firmą – ona robiła, ona się zajmowała, oni nic nie wiedzą.

Różne fakty o stacjach:
- żeby zbudować stację, trzeba mieć podkłady, bo stacja powstaje najczęściej w pasie ruchu i muszą się na nią zgodzić wszyscy.
- Koszt jednego roweru w użytkowaniu to 279 zł/mies.
- Koszt jednej, 10-rowerowej stacji to 25 000 zł/rocznie.
- Zwrot z opłat to ok. 40%

Wszyscy radni zgodzili się, że na przyszłość domagamy się konsultacji lokalizacji stacji.

Stacje są bezkablowe, działają na akumulatory i baterie słoneczne – dzięki temu można je przestawić, jeśli lokalizacja się nie sprawdzi. Nextbike zapewnia 6 przestawień rocznie gratis, następne 3000 zł.

Żoliborz, Białołęka, Targówek i Włochy rozmawiają z ZTM na temat wprowadzenia miejskiego roweru u nich. Ursus nie, bo nie chce płacić.

Pan Edward [nie wiem z której opcji] stwierdził, że szkoły i szpitale są bardziej potrzebne, bo on czeka rok na wizytę u kardiologa. I najpierw wyremontujmy szkoły, a potem zbudujmy sobie rower.
Mhrok odpowiedział, że rower to nie zabawka ani sposób na rekreację, tylko zwykły środek transportu, taki jak autobus. Olek dodał, że im więcej osób przyjedzie do nas metrem/inną komunikacją i przy stacji wypożyczy sobie do dojazdu rower, tym mniej będzie nam korkować dzielnicę samochodami.

Radni byli zaskoczeni lokalizacją stacji i innymi pomysłami – nie znali ich i domagali się informowania ich o wszystkim.
Siskom poinformował ich uprzejmie, że stosowny dokument wisi w internecie i wszystko jest dostępne od trzech lat.
Radni ponadto wymyślili, że można by stworzyć stanowisko pełnomocnika do spraw rowerowych, na przykład infrastruktury. Przedyskutowali pomysł i nikt się z nikim nie zgodził.
Mhrok poinformował ich uprzejmie, że każda dzielnica pełnomocnika do spraw transportu rowerowego już ma. Radni zdziwili się wielce.
Siskom uprzejmie poprosił ich, żeby może następnym razem przygotowali się do spotkania.
Wspomniany wcześniej pan Edward nazwał przedstawiciela Siskomu aroganckim młodym człowiekiem.
Nie doczekaliśmy się niestety uwagi, że przed wojną było lepiej. :D

Zostaliśmy zaproszeni na spotkanie Komisji Polityki Przestrzennej. Ponadto dostałam wizytówkę od radnego :)

A teraz nagroda za doczytanie aż dotąd – kwiatki! ;)

Pani do przedstawiciela Siskom: Proszę pana, może mi pan napisać, jak się nazywa pana stowarzyszenie?

Radny: W mojej wspólnocie na Włodarzewskiej jako żywo nie słyszałem, żeby ktoś chciał mieć rower.

Radny PIS – Veturilo? Ale skąd ta obcojęzyczna nazwa i kto ją wybrał?
ZTM: Mieszkańcy proponowali nazwy, a potem wybrali tę w głosowaniu. Nazwa pochodzi z języka esperanto, który powstał w Warszawie, niedługo będzie rocznica.

Radna <coś wtrąca>
Pan Edward: Nie wiem, czy pani zauważyła, że jestem przy głosie. Razem to tak nie bardzo. Razem to inne rzeczy, ale nie głos.
  • DST 3.00km
  • Czas 00:09
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl