Czwartek, 10 maja 2012
Kategoria chór
Próba - Metropolitan - Czarny - Ania - ja.
Po próbie pojechałam spotkać się z Anią i, jak się okazało, Wojtkiem pod Metropolitanem.
Przy fontannie.
Stamtąd Wojtek miał pojechać do domu, a Ania po Czarnego. Pojechaliśmy do Arkadii wszyscy. Już z Czarnym pojechaliśmy odwieźć Anię. Szeroki łuk z tego wyszedł, bo zahaczający o Powstańców Śląskich, gdzie przyjrzeliśmy się mrocznym tłumom i zawróciliśmy zgodnie ;) To miło, kiedy Generała Maczka jest cała dla rowerzystów, bo policja nie wpuszcza samochodów. Nas wpuściła :)
Od Ani pojechaliśmy do mnie, na kebab, otwarty do późnych godzin nocnych. A taką właśnie późną godziną tam byliśmy.
Do domu dotarłam o 1 w nocy :)
Przy fontannie.
Stamtąd Wojtek miał pojechać do domu, a Ania po Czarnego. Pojechaliśmy do Arkadii wszyscy. Już z Czarnym pojechaliśmy odwieźć Anię. Szeroki łuk z tego wyszedł, bo zahaczający o Powstańców Śląskich, gdzie przyjrzeliśmy się mrocznym tłumom i zawróciliśmy zgodnie ;) To miło, kiedy Generała Maczka jest cała dla rowerzystów, bo policja nie wpuszcza samochodów. Nas wpuściła :)
Od Ani pojechaliśmy do mnie, na kebab, otwarty do późnych godzin nocnych. A taką właśnie późną godziną tam byliśmy.
Do domu dotarłam o 1 w nocy :)
- DST 28.00km
- Czas 01:22
- VAVG 20.49km/h
- VMAX 35.00km/h
- Sprzęt Moja
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj