Informacje

  • Wszystkie kilometry: 8003.74 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: 18d 08h 07m
  • Prędkość średnia: 18.13 km/h
  • Suma w górę: 60 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Savil.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 19 maja 2012

Noc Muzeów

Noc Muzeów - tłumy ludzi chcących ukulturalnić się nagle a darmowo, miasto żyjące do późnej nocy, różnorodność i atrakcje.
Sporej części znajomych zebrało się na hipsterstwo i stwierdzili, że tłumów nie lubią. Ja wręcz przeciwnie, uwielbiam tłumne imprezy i miasto pełne ludzi złączonych wspólnym celem.
Ciepło, sucho, ładnie - to jadę rowerem, nie będę przecież płacić za stanie w korkach. Korki, objazdy, tłok w autobusach - bip bip! - cytowałam radośnie Strusia Pędziwiatra. Zwłaszcza mijając kolejne kolumny ludziowozów.

Na pierwszy ogień - Muzeum Techniki.


Za jakość nie ręczę, bo to seria zdjęć robionych na szybko, stojąc na palcach i wyciągając aparat gdzieś przed siebie.


Rowery!


"Informatyka w sztuce" - największe rozczarowanie nocy. Miało być och i ach, objaśnienie grafiki 3D i w ogóle. A tu na dwóch monitorach leciały jakieś mierne nie wiadomo co właściwie i to było wszystko. Z całego tego czegoś najciekawszy był wystrój. Na chwilę. Do sfotografowania.


Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie.


Bawiłam się licznikiem Geigera! :) Moja dłoń jest bardziej napromieniowana niż lawa z Wezuwiusza, a mniej niż cała reszta. Kuwetki w kolejności od najsłabiej napromieniowanej. Tak, sól jest straszniejsza od rudy uranowej. A my to jemy! ;)


A w siodełko sobie wsadź ten balonik! ;)


Niebieskie światło. Zawsze, kiedy tylko mam okazję. Oglądam, fotografuję, podziwiam.



No i obowiązkowy rower na tle :)
  • DST 22.00km
  • Czas 01:09
  • VAVG 19.13km/h
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
BTW Maria SC musiała być nieźle napromieniowana. ;]
mors
- 20:46 wtorek, 22 maja 2012 | linkuj
O tym, że była kobietą to chyba większość wie ;)
A co do roweru - pomagaliśmy organizować Masę Marii S-C, więc w jej rowerowych zainteresowaniach również się orientuję.

Uran w formie rudy nie był aż tak łakomym kąskiem. Plus po drugiej stronie stołu stało dwoje laborantów i pilnowało, oprócz instruowania jak używać licznika :)
Savil
- 19:20 wtorek, 22 maja 2012 | linkuj
Dziwne, że nikt nie buchnął tego uranu.

Mało kto wie, że Maria C.-S. była zapaloną rowerzystką, pionierką poniekąd.
No i kobietą. ;)
mors
- 22:23 poniedziałek, 21 maja 2012 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa siety
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl