Sobota, 26 maja 2012
Rajd na Autyzm i Wisła
Ichniejsze zabezpieczenie dało ciała na całej linii. Poza linią również, bo uparcie jeździli pod prąd. I żeby tylko to.
Ale najważniejsze, żeby autystykom pomóc.
Całość atrakcji stałych rozgrywała się na Polu Mokotowskim.
I odjechali w stronę zachodzącego słońca. Tak jakby.
Przygotowali parking rowerowy. Tak oto wyglądał przez cały czas:
Cegła waży kilo i pół cegły, ile waży cegła?
Kask ważna rzecz. Plecy tego pana są bezpieczne. Ciekaw, co on widzi przez ten balon?
Zostawić na chwilę rower, to ducha przykleją ;)
A potem poszliśmy do smacznego, taniego i obfitego chińczyka. Sporo osób jadło na zewnątrz, więc obsługa ustawiła półkę do oddawania naczyń.
Dwa gołębie poszły do pana na piwo, ale uciekły przed zdjęciem, pewnie nieletnie. A jeden przyszedł jeść.
- Masz czas?
- Tak.
- To jedziemy.
- Dokąd?
- Zobaczysz.
I zobaczyłam, śliczne miejsce.
Zdjęcie zrobione przypadkiem, całkiem od niechcenia. O, jakieś ślady łap.
Ale najważniejsze, żeby autystykom pomóc.
Całość atrakcji stałych rozgrywała się na Polu Mokotowskim.
I odjechali w stronę zachodzącego słońca. Tak jakby.
Przygotowali parking rowerowy. Tak oto wyglądał przez cały czas:
Cegła waży kilo i pół cegły, ile waży cegła?
Kask ważna rzecz. Plecy tego pana są bezpieczne. Ciekaw, co on widzi przez ten balon?
Zostawić na chwilę rower, to ducha przykleją ;)
A potem poszliśmy do smacznego, taniego i obfitego chińczyka. Sporo osób jadło na zewnątrz, więc obsługa ustawiła półkę do oddawania naczyń.
Dwa gołębie poszły do pana na piwo, ale uciekły przed zdjęciem, pewnie nieletnie. A jeden przyszedł jeść.
- Masz czas?
- Tak.
- To jedziemy.
- Dokąd?
- Zobaczysz.
I zobaczyłam, śliczne miejsce.
Zdjęcie zrobione przypadkiem, całkiem od niechcenia. O, jakieś ślady łap.
- DST 30.00km
- Czas 01:40
- VAVG 18.00km/h
- Sprzęt Moja
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentuj