Niedziela, 1 lipca 2012
Kategoria dom
Rodzice
Gorąco. Za gorąco, żeby myśleć, żeby działać.
Dojechałam na ostatnich nogach, padłam i poleżałam, zanim byłam w stanie iść na obiad. Nie funkcjonuję w takich temperaturach, jestem jak Pratchettowski troll. Już mi starczy tego lata, może z powrotem być wiosna i do 27'C?
Obejrzałam sobie większość finału, wcześniej pomógłszy w dopieszczaniu licencjatu, talent literacki się przydał ;)
Finał był... kopaniem leżącego. Początkowo Hiszpania po prostu starała się ładnie, ale potem już tylko dobijała. Druga połowa była zabawna - zmiana -> gol. Ten czwarty to już naprawdę mogli sobie odpuścić. Albo żeby Włosi strzelili jakiegoś honorowego. Ale nie, Balotelliego cały czas pilnowało ze trzech. No fun ;)
W między czasie jeszcze przeszła burza z kilkoma nawrotami, ale skończyła się akurat przed moim wyjściem. Potem już tylko było chłodno i delikatnie mżyło - cudowna pogoda na ochłonięcie z upału i jazdę :)
Dojechałam na ostatnich nogach, padłam i poleżałam, zanim byłam w stanie iść na obiad. Nie funkcjonuję w takich temperaturach, jestem jak Pratchettowski troll. Już mi starczy tego lata, może z powrotem być wiosna i do 27'C?
Obejrzałam sobie większość finału, wcześniej pomógłszy w dopieszczaniu licencjatu, talent literacki się przydał ;)
Finał był... kopaniem leżącego. Początkowo Hiszpania po prostu starała się ładnie, ale potem już tylko dobijała. Druga połowa była zabawna - zmiana -> gol. Ten czwarty to już naprawdę mogli sobie odpuścić. Albo żeby Włosi strzelili jakiegoś honorowego. Ale nie, Balotelliego cały czas pilnowało ze trzech. No fun ;)
W między czasie jeszcze przeszła burza z kilkoma nawrotami, ale skończyła się akurat przed moim wyjściem. Potem już tylko było chłodno i delikatnie mżyło - cudowna pogoda na ochłonięcie z upału i jazdę :)
- DST 25.00km
- Czas 01:14
- VAVG 20.27km/h
- Temperatura 35.0°C
- Sprzęt Moja
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Kolejna podpucha z tymi ubraniami - za którymś razem zejdę na zawał. ;))
Równolegle do udaru słonecznego.
Latem się nie kąpię, bo NIE jestem hardcorem. ;]
mors - 15:07 czwartek, 5 lipca 2012 | linkuj
Równolegle do udaru słonecznego.
Latem się nie kąpię, bo NIE jestem hardcorem. ;]
mors - 15:07 czwartek, 5 lipca 2012 | linkuj
Zdaje się, że media przeoczyły najlepszą kibickę. ;)
Właściwie to pierwsza i jedyna relacja, jaką przeczytałem z tego meczyku.;]
Co do upałów to Mazowsze z tymi 35* to się wykazało (najcieplejszy rejon kraju - dziwne, czemu? przecież nie ma żadnej skrajnej cechy geograficznej).
Ja cierpię już od 25* - taki gatunek. :/ mors - 19:58 środa, 4 lipca 2012 | linkuj
Komentuj
Właściwie to pierwsza i jedyna relacja, jaką przeczytałem z tego meczyku.;]
Co do upałów to Mazowsze z tymi 35* to się wykazało (najcieplejszy rejon kraju - dziwne, czemu? przecież nie ma żadnej skrajnej cechy geograficznej).
Ja cierpię już od 25* - taki gatunek. :/ mors - 19:58 środa, 4 lipca 2012 | linkuj