Środa, 4 lipca 2012
mgr Ania i fontanny
- Obroniłam się - rzuciła triumfalnie Ania. - Pijemy!
Zameldowaliśmy się zatem Pod Rurą, mając wyjątkowa okazję zobaczenia Ani po cywilnemu.
Sukces został potraktowany odpowiednio poważnie.
Zapadły ciemności. Takie symboliczne. Pojawiły się światła, równie symboliczne. Wraz z nimi całkiem porządne już owady. Jakieś straszliwe ilości owych - ilości, bo rzecz była zdecydowanie niepoliczalna.
Dużo pająków, dużo sieci, dużo zjedzonych muszek: dzię-ku-je-my!
Ok 5 min po zapaleniu światła. Te pająki poza utkaniem sieci nie muszą nic robić. Jedzenie samo pcha się przed oczy i ustawia w kolejce. Gdyby jeszcze tylko tych pająków było o rząd wielkości więcej...
Statyw z wysięgnikiem, wersja organiczna.
Po opiciu, oplotkowaniu i obściskaniu, towarzystwo się rozeszło. Ja postanowiłam pojechać obejrzeć fontanny, bo woda i światło przyciągają mnie zawsze.
Uzbrojona w statyw równie profesjonalny jak aparat [bagażnik roweru i małpka, respectively] ćwiczyłam ustawienia i kadry.
Podoba mi się klimat.
Światełko w chodniku, mnóstwo takich tam było.
Zaparowały z gorąca, biedactwa.
Zameldowaliśmy się zatem Pod Rurą, mając wyjątkowa okazję zobaczenia Ani po cywilnemu.
Sukces został potraktowany odpowiednio poważnie.
Zapadły ciemności. Takie symboliczne. Pojawiły się światła, równie symboliczne. Wraz z nimi całkiem porządne już owady. Jakieś straszliwe ilości owych - ilości, bo rzecz była zdecydowanie niepoliczalna.
Dużo pająków, dużo sieci, dużo zjedzonych muszek: dzię-ku-je-my!
Ok 5 min po zapaleniu światła. Te pająki poza utkaniem sieci nie muszą nic robić. Jedzenie samo pcha się przed oczy i ustawia w kolejce. Gdyby jeszcze tylko tych pająków było o rząd wielkości więcej...
Statyw z wysięgnikiem, wersja organiczna.
Po opiciu, oplotkowaniu i obściskaniu, towarzystwo się rozeszło. Ja postanowiłam pojechać obejrzeć fontanny, bo woda i światło przyciągają mnie zawsze.
Uzbrojona w statyw równie profesjonalny jak aparat [bagażnik roweru i małpka, respectively] ćwiczyłam ustawienia i kadry.
Podoba mi się klimat.
Światełko w chodniku, mnóstwo takich tam było.
Zaparowały z gorąca, biedactwa.
- DST 16.00km
- Czas 00:50
- VAVG 19.20km/h
- Sprzęt Moja
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Ty i harcerstwo? :>
To chyba niezbyt kolorowa instytucja, dosłownie i w przenośni. mors - 00:25 sobota, 7 lipca 2012 | linkuj
To chyba niezbyt kolorowa instytucja, dosłownie i w przenośni. mors - 00:25 sobota, 7 lipca 2012 | linkuj
Żarły? Czy tylko obczajały temat? Zdaje się, że te pająki drobnicy nie źrą.
"Ćwiczyłam (...) kadry" - mi się to w pierwszej kolejności skojarzyło z musztrą w wojsku. ;D /mimo iż takich rozrywek nie zaznałem/. mors - 15:19 czwartek, 5 lipca 2012 | linkuj
Komentuj
"Ćwiczyłam (...) kadry" - mi się to w pierwszej kolejności skojarzyło z musztrą w wojsku. ;D /mimo iż takich rozrywek nie zaznałem/. mors - 15:19 czwartek, 5 lipca 2012 | linkuj