Sobota, 4 sierpnia 2012
Kategoria Masa
Masa Powstańcza, Reduta, Jojek, Szczęśliwice
Zbiórka jak zwykle przez MPW. Regularnie przeżywają wtedy rowerowe oblężenie. Jednoślady oblepiają każdy wolny skrawek przestrzeni i barierki :)
A mówiłam, że wcale nie jestem taka duża i że chcę małą koszulkę. Ale nie, zostały tylko L i XL. Ja naprawdę miałam spodnie! Tylko krótkie ;)
Na szczęście koszulkę dało się dostosować do rozmiaru nosicielki i warunków atmosferycznych - jakoś tę Masę przetrwałam. Najbardziej uciążliwe było radio wiszące na szyi ;)
Poważni, skupieni i rozsądni rowerzyści przyjechali uczcić wydarzenie historyczne.
O, takim czymś ktoś jechał. Urocze, prawda? Pedał w charakterze nóżki i zielony łańcuch - ciekawe.
Dzikie zwierzęta na wybiegu ^.^ Wprowadzają się, jeszcze na kartonach siedzą.
Dwuosobowy rower, jeden rowerzysta i problemy ze sprawnością. Zachciało się udziwnień ;) A ile komentarzy się nasłuchał po drodze, jadąc sam! ;)
A przed startem - opalanie się na słoneczku i pełen relaks.
Starcie białych z pomarańczowymi, faza początkowa. Gospodarze nie tracą ducha, mimo ogromnej przewagi liczebnej przeciwników.
Bitwa pod Grunwaldem, wydanie rozszerzone, poprawione - obie strony stoją w cieniu ;)
Ta blondynka wyglądała trochę jak Caprica! *.* A i ciemnowłosa była śliczna. Za mundurem panny sznurem, ale co, kiedy panna jest jedna, a mundurowe dwie? Decyzje, decyzje... ;)
Rowery górą!
Po przejeździe pozujemy do wspólnego zdjęcia. Zabawa na dziś: znajdź Olafa ;)
Aga nudziła się po przejeździe, więc dobrała mi się do włosów :)
Po wszystkim pojechaliśmy zjeść coś u Jojka już mniejszą grupą. Do domu wracałam sama. Wyszło mi jakieś 30 km czy niewiele więcej - to już postanowiłam powłóczyć się po Ochocie i dokręcić do tych 40, zawsze to więcej :) I tak boli mnie spadek w statystyce przez lipcowy wyjazd. Trzeba kręcić!
A mówiłam, że wcale nie jestem taka duża i że chcę małą koszulkę. Ale nie, zostały tylko L i XL. Ja naprawdę miałam spodnie! Tylko krótkie ;)
Na szczęście koszulkę dało się dostosować do rozmiaru nosicielki i warunków atmosferycznych - jakoś tę Masę przetrwałam. Najbardziej uciążliwe było radio wiszące na szyi ;)
Poważni, skupieni i rozsądni rowerzyści przyjechali uczcić wydarzenie historyczne.
O, takim czymś ktoś jechał. Urocze, prawda? Pedał w charakterze nóżki i zielony łańcuch - ciekawe.
Dzikie zwierzęta na wybiegu ^.^ Wprowadzają się, jeszcze na kartonach siedzą.
Dwuosobowy rower, jeden rowerzysta i problemy ze sprawnością. Zachciało się udziwnień ;) A ile komentarzy się nasłuchał po drodze, jadąc sam! ;)
A przed startem - opalanie się na słoneczku i pełen relaks.
Starcie białych z pomarańczowymi, faza początkowa. Gospodarze nie tracą ducha, mimo ogromnej przewagi liczebnej przeciwników.
Bitwa pod Grunwaldem, wydanie rozszerzone, poprawione - obie strony stoją w cieniu ;)
Ta blondynka wyglądała trochę jak Caprica! *.* A i ciemnowłosa była śliczna. Za mundurem panny sznurem, ale co, kiedy panna jest jedna, a mundurowe dwie? Decyzje, decyzje... ;)
Rowery górą!
Po przejeździe pozujemy do wspólnego zdjęcia. Zabawa na dziś: znajdź Olafa ;)
Aga nudziła się po przejeździe, więc dobrała mi się do włosów :)
Po wszystkim pojechaliśmy zjeść coś u Jojka już mniejszą grupą. Do domu wracałam sama. Wyszło mi jakieś 30 km czy niewiele więcej - to już postanowiłam powłóczyć się po Ochocie i dokręcić do tych 40, zawsze to więcej :) I tak boli mnie spadek w statystyce przez lipcowy wyjazd. Trzeba kręcić!
- DST 40.00km
- Czas 02:15
- VAVG 17.78km/h
- Sprzęt Moja
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
E, no to (widok) mono dla Ciebie to normalka.
W sumie to Ty się chyba wszystkim parasz. ;] mors - 22:11 niedziela, 19 sierpnia 2012 | linkuj
W sumie to Ty się chyba wszystkim parasz. ;] mors - 22:11 niedziela, 19 sierpnia 2012 | linkuj
Parałaś się kuglarstwem? ;>
PS. na zwykłym mono wyglądałabyś jak na żyrafie. ;) mors - 18:56 sobota, 18 sierpnia 2012 | linkuj
PS. na zwykłym mono wyglądałabyś jak na żyrafie. ;) mors - 18:56 sobota, 18 sierpnia 2012 | linkuj
Od dawna zauważyłem, że piszesz cięgiem o kobietach, ale wciąż nie dociera do mnie. ;)
Starożytni autorzy znaków zodiaku raczej nie słyszeli o morsach. Tych dosłownych i w przenośni także.
Ale zainspirowałaś mnie do pisania bloga alfabetem Morse`a. ;D;D
Trening kuglarzy.. szanuję ich trud, ale to takie mało autentyczne/spontaniczne...
Punkty..hm.. TAK! 1 punkt = 10 podpunktów! ;D:D
mors - 23:47 sobota, 11 sierpnia 2012 | linkuj
Starożytni autorzy znaków zodiaku raczej nie słyszeli o morsach. Tych dosłownych i w przenośni także.
Ale zainspirowałaś mnie do pisania bloga alfabetem Morse`a. ;D;D
Trening kuglarzy.. szanuję ich trud, ale to takie mało autentyczne/spontaniczne...
Punkty..hm.. TAK! 1 punkt = 10 podpunktów! ;D:D
mors - 23:47 sobota, 11 sierpnia 2012 | linkuj
No to mamy podobna orientację. ;)))
A w ogóle to ja jestem panną! Oczywiście tylko zodiakalną, ale czasem warto. ;))
PS. Jakbyś kiedyś widziała dziewczę/kobietę na mono to sfocaj koniecznie!
Daję 1000 punktów od ręki. ;D;D mors - 19:52 sobota, 11 sierpnia 2012 | linkuj
A w ogóle to ja jestem panną! Oczywiście tylko zodiakalną, ale czasem warto. ;))
PS. Jakbyś kiedyś widziała dziewczę/kobietę na mono to sfocaj koniecznie!
Daję 1000 punktów od ręki. ;D;D mors - 19:52 sobota, 11 sierpnia 2012 | linkuj
Ileż tu tego.. kobiety, rowery, kobiety na rowerach, rowery na(d) kobietach ;))
Czemu (mniejsza) połowa na pomarańczowo, a większa połowa na biało, i to jeszcze tak odseparowani?
Inscenizowaliście hitlerowców i Powstańców? :>
Rzadko widuję kogoś równie szczupłego jak ja. ;]
(o wzroście to nawet nie wspominam ;) )
mors - 23:35 czwartek, 9 sierpnia 2012 | linkuj
Komentuj
Czemu (mniejsza) połowa na pomarańczowo, a większa połowa na biało, i to jeszcze tak odseparowani?
Inscenizowaliście hitlerowców i Powstańców? :>
Rzadko widuję kogoś równie szczupłego jak ja. ;]
(o wzroście to nawet nie wspominam ;) )
mors - 23:35 czwartek, 9 sierpnia 2012 | linkuj