Piątek, 17 sierpnia 2012
Kategoria rowerowanie
Mysia, NR Filozoficzny
Założenie było proste: jeździmy i rozmawiamy na przygotowane wcześniej tematy. Co prawda kilka osób próbowało torpedować plany, proponując tematy do dyskusji "na cienkim czy na grubym?" albo "z baraniną czy z kurczakiem?", ale pomimo ich wysiłków udało się trochę porozmawiać :)
Wyszłam przy tym na paranoiczkę [którą z resztą jestem], bo przy dyskusji o bezpieczeństwie wyjścia do klubu zapytana, czy nie spuszczam oczu z picia, nie udam nieznajomym i piję tylko to, co sama bezpośrednio kupiłam, odpowiedziałam z zaskoczeniem: "oczywiście, zawsze". Bo dla mnie to jest domyślne.
Przed wyruszeniem Ania udawała, że wzrostem dorównuje chłopcom.
Ale szybko się wydało ;)
Odwieczna walka dobra ze złem.
A wiadomo było, że będzie zimno. Ale nieee, po co się cieplej ubierać, po co brać ze sobą dodatkowe warstwy? Można szybko się odłączyć, zmarzłszy :P)
Wyszłam przy tym na paranoiczkę [którą z resztą jestem], bo przy dyskusji o bezpieczeństwie wyjścia do klubu zapytana, czy nie spuszczam oczu z picia, nie udam nieznajomym i piję tylko to, co sama bezpośrednio kupiłam, odpowiedziałam z zaskoczeniem: "oczywiście, zawsze". Bo dla mnie to jest domyślne.
Przed wyruszeniem Ania udawała, że wzrostem dorównuje chłopcom.
Ale szybko się wydało ;)
Odwieczna walka dobra ze złem.
A wiadomo było, że będzie zimno. Ale nieee, po co się cieplej ubierać, po co brać ze sobą dodatkowe warstwy? Można szybko się odłączyć, zmarzłszy :P)
- DST 60.00km
- Czas 03:00
- VAVG 20.00km/h
- Sprzęt Moja
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ufasz nieznajomym?
Polemizowałbym... wszak nie tak dawno zaprosilaś nieznajomego do znajomych. ;) mors - 17:02 piątek, 24 sierpnia 2012 | linkuj
Komentuj
Polemizowałbym... wszak nie tak dawno zaprosilaś nieznajomego do znajomych. ;) mors - 17:02 piątek, 24 sierpnia 2012 | linkuj