Sobota, 1 grudnia 2012
Kategoria wwsi
Wpis zastępczy
W czasie jazdy nie zdarzył się nic ciekawego, więc zamiast tego dodam opis sytuacji późniejszej. :)
Z braku zapowiedzianej osoby odwożącej wracam sobie w nocy komunikacją miejską. Znaczy czekam na przystanku, autobus się spóźnia.
Podjeżdża śmieciarka, pan ładuje worek, ja patrzę z braku innych rozrywek.
Pan: Jak można tak wcześnie wstawać?
Ja: Jeszcze się nie kładłam, dopiero wracam do domu.
P: Dokąd?
J: Na Ochotę.
P: A podwieźć cię?
I tak oto pod dom zajechałam z honorami śmieciarką :D
Z braku zapowiedzianej osoby odwożącej wracam sobie w nocy komunikacją miejską. Znaczy czekam na przystanku, autobus się spóźnia.
Podjeżdża śmieciarka, pan ładuje worek, ja patrzę z braku innych rozrywek.
Pan: Jak można tak wcześnie wstawać?
Ja: Jeszcze się nie kładłam, dopiero wracam do domu.
P: Dokąd?
J: Na Ochotę.
P: A podwieźć cię?
I tak oto pod dom zajechałam z honorami śmieciarką :D
- DST 20.50km
- Czas 01:00
- VAVG 20.50km/h
- Sprzęt Moja
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Pytałem wcześniej, na PW, i odpowiedzi były rozbieżne z rzeczywistością ;p
I owszem, zachowałem. ;) mors - 20:55 piątek, 7 grudnia 2012 | linkuj
I owszem, zachowałem. ;) mors - 20:55 piątek, 7 grudnia 2012 | linkuj
Chyba telepatycznie, nie podając częstotliwości. ;p
Następnym razem wezmę dyktafon. ;p
Albo lepiej kamerkę. ;) mors - 20:45 piątek, 7 grudnia 2012 | linkuj
Następnym razem wezmę dyktafon. ;p
Albo lepiej kamerkę. ;) mors - 20:45 piątek, 7 grudnia 2012 | linkuj
Piszę o tej, której zasady gry zmieniają się w trakcie gry. ;p
Co "trochę" utrudnia rozgrywkę. ;) mors - 16:31 czwartek, 6 grudnia 2012 | linkuj
Co "trochę" utrudnia rozgrywkę. ;) mors - 16:31 czwartek, 6 grudnia 2012 | linkuj
Mors:
Ja to rozumiem, naprawdę. Po prostu to ignoruję. Emotikony dodaję tylko wtedy, gdy istnieje realna szansa, że ktoś coś weźmie na serio i, na przykład, się obrazi, czy co.
Plansza miała dwa metry... To i rozgrywka musiała długo trwać.... Hipek - 08:51 środa, 5 grudnia 2012 | linkuj
Ja to rozumiem, naprawdę. Po prostu to ignoruję. Emotikony dodaję tylko wtedy, gdy istnieje realna szansa, że ktoś coś weźmie na serio i, na przykład, się obrazi, czy co.
Plansza miała dwa metry... To i rozgrywka musiała długo trwać.... Hipek - 08:51 środa, 5 grudnia 2012 | linkuj
We wczesnej podstawówce wracałem nierzadko ze szkoły na konnych wozach. :]
Hipolit wyjaśniał pisanie bez emocji, ale nie zrozumiał i nadal nie rozumie, że nikt go nie zrozumie. ;p
Hipek: plansza miała prawie 2 metry. ;) mors - 08:31 środa, 5 grudnia 2012 | linkuj
Hipolit wyjaśniał pisanie bez emocji, ale nie zrozumiał i nadal nie rozumie, że nikt go nie zrozumie. ;p
Hipek: plansza miała prawie 2 metry. ;) mors - 08:31 środa, 5 grudnia 2012 | linkuj
Śmieciarką to jeszcze nic.
Znam przypadek, jeszcze z tamtej epoki, gdy pewna znajoma mojej rodziny z imprezy wróciła w ten sposób... milicyjnym radiowozem. Najciekawszą minę miał jej mąż w momencie wejścia do mieszkania, gdyż widział z balkonu jak wysiadała. oelka - 01:11 środa, 5 grudnia 2012 | linkuj
Znam przypadek, jeszcze z tamtej epoki, gdy pewna znajoma mojej rodziny z imprezy wróciła w ten sposób... milicyjnym radiowozem. Najciekawszą minę miał jej mąż w momencie wejścia do mieszkania, gdyż widział z balkonu jak wysiadała. oelka - 01:11 środa, 5 grudnia 2012 | linkuj
Czyli kwestią czasu jest, kiedy się spotkamy na ulicy. często jadę Grójecką do Pl. Zawiszy i dalej
yurek55 - 20:10 wtorek, 4 grudnia 2012 | linkuj
Jeżeli kursujesz czasem na trasie Mokotów - Kabaty (Puławska a potem KEN, moja zdecydowanie najczęstsza trasa przejazdu po mieście, a raczej ucieczki z miasta do lasu ;) to spotkamy się z pewnością :)
tomski - 13:36 wtorek, 4 grudnia 2012 | linkuj
I rzeczywiście nie znam żadnej wyższej rowerzystki od Ciebie. Nawet koszykarki nie znam wyższej. :)
tomski - 13:20 wtorek, 4 grudnia 2012 | linkuj
Oceniam ludzi w kierunku intencji zagrożenia, ale nie potrafię ocenić, czy to, co ktoś pisze, pisze na poważnie, czy nie...
Hipek - 13:16 wtorek, 4 grudnia 2012 | linkuj
To jasne dlaczego. (Prawie) na wszystkich patrzysz z góry. ;) Na mnie też byś patrzyła, mam cały 1 cm wzrostu mnie od Ciebie :)
tomski - 13:04 wtorek, 4 grudnia 2012 | linkuj
Nie zawsze ładuję buźki, z Morsem już przechodziliśmy moje żartowanie bez buziek.
Co do reszty - to poczekam na tę dłuższą rozmowę ;-) Hipek - 13:04 wtorek, 4 grudnia 2012 | linkuj
Co do reszty - to poczekam na tę dłuższą rozmowę ;-) Hipek - 13:04 wtorek, 4 grudnia 2012 | linkuj
Morsie, na co? Graliście w planszówki? :P
Savil, moja wypowiedź była tylko dla żartu. Niemniej jednak, abstrahując od tego konkretnego zdarzenia, moja skromna wiedza z zakresu kryminalistyki mówi, że umiejętność oceniania ludzi w dziedzinie intencji i zagrożenia, to dobry krok w stronę dołączenia do znanego portalu społecznościowego. Hipek - 12:52 wtorek, 4 grudnia 2012 | linkuj
Savil, moja wypowiedź była tylko dla żartu. Niemniej jednak, abstrahując od tego konkretnego zdarzenia, moja skromna wiedza z zakresu kryminalistyki mówi, że umiejętność oceniania ludzi w dziedzinie intencji i zagrożenia, to dobry krok w stronę dołączenia do znanego portalu społecznościowego. Hipek - 12:52 wtorek, 4 grudnia 2012 | linkuj
Hipek, żebyś Ty widział, na co Ją stać w środku nocy z obcym Morsem. ;)
mors - 11:52 wtorek, 4 grudnia 2012 | linkuj
I tak wsiadasz do samochodu z obcym śmieciarzem, w środku nocy?
Hipek - 08:02 wtorek, 4 grudnia 2012 | linkuj
Komentuj