Informacje

  • Wszystkie kilometry: 8003.74 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: 18d 08h 07m
  • Prędkość średnia: 18.13 km/h
  • Suma w górę: 60 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Savil.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Czwartek, 10 stycznia 2013 Kategoria chór

Zabawa klockami ;) - update

Wiedziałam, że jestem kobietą pozbawioną zahamować, ale jednak jakieś granice mam nawet i ja. A raczej mój rower ;)

Raffi powiedział, że mam sobie wymienić klocki hamulcowe, natychmiast.
- Natychmiast znaczy, że w przyszłym tygodniu zaczniesz trzeć metalem o obręcze.
No i posłusznie zaczęłam.
Obaj z Olafem polecili mi Jagwire. Brzmi jak jaguar i tak zapamiętałam, potem dopiero w rozmowie pisemnej wyszło, że to jednak nie to ;) A jeśli Olaf z Raffim się zgadza na jakąś część, to jest naprawdę dobra i trzeba brać. Bo Olaf chętnie doradzi, ale sprzęt przezeń wybrany będzie z bardzo wysokiej półki, zarówno jakościowej, jak i niestety cenowej.

W czwartek zatem przed próbą wybrałam się na Nowowiejską. Jeden sklep zamknięty, drugi czynny. Wpakowałam się z rowerem [nie chciało mi się przypinać, odczepiać lampek, śnieg padał i w ogóle]. Wita mnie trzech sprzedawców, zaskoczonych "myślałem, że nikogo dziś na rowerze nie zobaczę".
- Dzieś dobry, czy są klocki hamulcowe?
- Są.
- Najchętniej Jagwire.
- Najchętniej są. Może różowe?
- ... <Savil zaniemówiła>
- Mówię poważnie, mamy różowe! - pokazał mi dumnie to cudo.
- Ja raczej niebieskie, będą mi pasowały do roweru.
- Ale ja tu widzę różowe opaski...
- Złośliwy żart kolegów. - wyjaśniłam, bo opaski pochodzą z czasów klątwy niedopasowania kolorystycznego. Która to klątwa została chyba zdjęta przez Juro z chwilą pomalowania widelca. :)

Na szczęście okazało się, że w czasie opadów śniegu, w styczniu i po 18 można dostać niebieskie klocki hamulcowe wybranej firmy. Szczęśliwa byłam bardzo :)

Z pakunkiem w koszyku pojechałam na próbę. Śnieżna breja, ślisko, a ja mam tylko tylny hamulec. Klocki w przednim zużyły się całkiem [zgrzyt, zgrzyt], a tył jeszcze trwał ostatkiem sił.

Moje tylne koło jakiś czas temu uparło się nauczyć mnie driftu. Tłumaczę mu jak komu dobremu: umiem już naprawdę wiele rzeczy i owszem, cenię sobie nową wiedzę, ale umysłową, u licha! Ale nieee, drift jest fajny! A przodem hamować nie mogę.
Starałam się więc nie hamować w miarę możliwości. Dotaczać się do czerwonego światła [a nuż zdąży się zmienić?] itd.

Na próbie z zabawnych rzeczy było wieszanie obrazu. Ludzie powoli oduczają się sformułowania "czy któryś wysoki pan mógłby...?", bo ja jestem najwyższa. Teraz też chłopcy nie wygłupiali się, tylko od razu przyszli do mnie z prośbą o zawieszenie jakiegoś dyplomu gdzieś wysoko ;)

No i wychodzenie z próby. Od ładnych kilkudziesięciu lat chór ma próbę w prawie każdą środę i czwartek. A i tak co jakiś czas siostra Julia o nas w salce zapomina [nie, na korytarzu wcaaale nie słychać, jak śpiewamy] i zamyka cały kościół, przez co trzeba do niej dzwonić, żeby wypuściła.
Jak dotychczas moje sugestie, że okno w salce wcale nie jest aż tak wysoko bywały zbywane ;(

Wcześniej już podstępnie wprosiłam się do Jojka [umiesz zmieniać klocki hamulcowe?], więc teraz pojechałam z całym majdanem. I zobaczyłam, jak te moje resztki zahamowań wyglądają.

Przód:
Stare klocki © Savil

Tył:
Stare klocki cd © Savil

Od Jojka wyszłam nakarmiona sękaczem, napojona herbatą i ze ślicznymi, nowymi klockami ^.^
Niebieskie klocki <3 © Savil
  • DST 14.00km
  • Czas 00:42
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Czytaj uważnie, Morsie :P Przednie klocki są całkiem zużyte i szorują metalem o obręcz.

Romulusie - jak kiedyś wreszcie Maratonka mnie odwiedzi... :)
Savil
- 14:44 czwartek, 17 stycznia 2013 | linkuj
Hmm... skoro są różowe klocki, będziesz mogla zrobić prezent Maratonce :) Jeśli sama nie kupi po przeczytaniu tego wpisu.
romulus83
- 21:46 środa, 16 stycznia 2013 | linkuj
O opis się pojawił! ;)
Wywaliłaś nie zużyte do końca klocki (przednie)? Nie poznaję Cię. ;)
Jak można inaczej dojeżdżać do czerwonego niż przez dotaczanie się? Tylko tak jest racjonalnie.. ;>

Ale mniejsza o te hamulce, lepiej opowiedz o tym swoim braku zahamowań. ;)
mors
- 15:52 środa, 16 stycznia 2013 | linkuj
PS. możesz powiesić np. nad łóżkiem ;)
mors
- 15:38 wtorek, 15 stycznia 2013 | linkuj
To zaglądaj do mnie codziennie, tylko nie wieszaj na ścianie ;)
mors
- 23:53 poniedziałek, 14 stycznia 2013 | linkuj
Po co mi kalendarz - mam Morsa ;)
Savil
- 23:10 poniedziałek, 14 stycznia 2013 | linkuj
To taka figura retoryczna ;)
mors
- 16:00 poniedziałek, 14 stycznia 2013 | linkuj
Wiedziałam XD
Savil
- 00:56 sobota, 12 stycznia 2013 | linkuj
Męczyłbym.. ;)
mors
- 00:45 sobota, 12 stycznia 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa unach
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl