Informacje

  • Wszystkie kilometry: 8003.74 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: 18d 08h 07m
  • Prędkość średnia: 18.13 km/h
  • Suma w górę: 60 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Savil.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Piątek, 11 stycznia 2013 Kategoria zakupy

Ślisko i talerz. Omijajcie DDR Jerozolimskich i Bitwy!

Niby zwykłe zakupy. Do Reduty jeżdżę na ogół Bitwy i Jerozolimskimi.
Jadę ja sobie Rokosowską, chcę skręcić w lewo w Szczęśliwicką, zatrzymuję się przy lewej krawędzi jezdni, rozglądam... Taksówka próbuje we mnie wjechać. Zatrzymała się zaskoczona, ja informacyjnie podjechałam pół metra na czołowe. Taksówkarz zdziwił się wielce - czy ja właśnie próbowałem skręcić w jednokierunkową pod prąd? Uuups! Jeden z niewielu przypadków, kiedy samochód cieszy się z roweru zajeżdżającego mu drogę ;)

Wjechałam na DDR wzdłuż Bitwy... szklanka. Krzywa i poryta. Ten rozjeżdżony śnieg zamarzł. Chodnikiem dojechałam do najbliższych świateł i uciekłam na jezdnię, tak się bawić nie będziemy. Jerozolimskie wyglądały podobnie, więc powtórzyłam manewr. Do domu wracałam już inną trasą.

A w sklepie - miska idealna! [do szybkiego, mikrofalówkowego ciasta] Moja dotychczasowa stłukła się niestety, więc potrzebowałam nowej. I płaskie talerze były ładne, też by się przydał, mikrofalówka-friendly. W promocji, na wagę, bardzo miło.
Kupiłam obie te rzeczy, wzięłam parę grubych, foliowych owijek ze stoiska i dawaj mościć miejsce w koszyku. Trochę ksząkało, ale nie brzmiało jak uszkodzenia. Wyjątkowo wiatr w plecy, a ja muszę wolno i ostrożnie jechać, bo wiozę delikatny ładunek! >.<
Na szczęście dowiozłam, oba naczynia są całe :)
  • DST 6.00km
  • Czas 00:18
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Ja Rokossowską pod prąd przejechałem całą. I jeszcze prawidłowo jadącemu kierowcy wmawiałem, że to on jedzie pod prąd! :)Dopiero przy Białobrzeskiej dotarło do mnie, co ja robię, ale już dojechałem do końca. Pomroczność mnie wtedy jakaś ogarnęła. A mieszkam tam od wieków przecież, a nawet pra-wieków
yurek55
- 22:17 niedziela, 13 stycznia 2013 | linkuj
Maratonko - nie chodziło w tym przypadku o prawdziwe ciasto, tylko takie szybkie, śniadaniowe, robione właśnie w misce jedynie słusznego kształtu. Której to miski używam też do innych rzeczy, więc tak czy inaczej potrzebuję :)
Savil
- 01:42 niedziela, 13 stycznia 2013 | linkuj
Coś czego potrzebujesz to foremka silikonowa do ciasta! I w mikrofali i w piekarniku upieczesz. Możesz giąć, rzucać, upchać do koszyka- a i tak nic jej się nie stanie!

maratonka
- 23:55 sobota, 12 stycznia 2013 | linkuj
Morsie- gdybym się spodziewała tego zakupu, to wzięłabym odpowiednie przygotowanie. Problem w tym, że zakup był kompletnie spontaniczny "o, jest to, czego potrzebuję!".
Savil
- 19:38 sobota, 12 stycznia 2013 | linkuj
Mogłaś wymościć folią bąbelkową.

Jest też jeszcze pewna ciekawsza opcja.. :))))
mors
- 18:36 sobota, 12 stycznia 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zacyd
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl