Niedziela, 21 kwietnia 2013
Kategoria Masa
Masa 1943
[przeróbcie na czas przeszły, kopiowane ;)]
Muzeum Historii Żydów Polskich, Muzeum Powstania Warszawskiego oraz Instytut Stefana Starzyńskiego wraz z Warszawską Masą Krytyczną zapraszają na Masę 1943 - przejazd rowerowy w hołdzie Bohaterom Getta.
Uczestnicy wydarzenia poznają historię miejsc nierozerwalnie związaną z historią warszawskich Żydów – Muranów oraz okolice placu Grzybowskiego. Na trasie znajdą się m.in. Żydowski Instytut Historyczny w pobliżu dawnej synagogi na Tłomackiem (w jej miejscu stoi dziś tzw. Błękitny Wieżowiec), Synagoga Nożyków i siedziba Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich. Masa 1943 zakończy się przed nowo otwartym gmachem Muzeum Historii Żydów Polskich, stanowiącym swoistą klamrę spinającą przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.
Podczas trwania przejazdu towarzyszyć nam będą przewodniczki z Muzeum Historii Żydów Polskich - Jagna Kofta i Zosia Mioduszewska.
W czasie przejazdu próbowałam wmówić pewnemu panu, że Zabezpieczenie ma zdolności teleportacji. Bo się dziwił, że "trzeci raz panią mijam, a pani zawsze z przodu, jak to tak?". Nie wiem, czy w końcu uwierzył ;)
Większość zdjęć była robiona ze słońcem świecącym w oczy lub wyświetlacz, więc nie bardzo widziałam co mam w kadrze ^^
Najmłodsze Zabezpieczenie ;) Pomarańczowe koszulki to obsługa, białe to uczestnicy.
Organizowane wydarzenie ma również walor budowania więzi międzyludzkich i pozwala rodzinie, na przykład rodzeństwu, spędzić czas razem... czy jakoś tak ;)
Obowiązkowe zdjęcie Ani ;)
Szpaler. Oczywiście samochód, który będzie jechał na czele peletonu, należy ustawić możliwie najdalej od miejsca startu ;)
Fotograf na łowach :)
Notabene to ciekawe, że rower ma jedno koło skręcone, a na cieniu oba są równe...
Jakaś gwiazda przyszła, czy co? ;)
"Azali były osoby mrowie a mrowie"
Długość ma znaczenie, czyli sztyca Olafa ;)
Kolejny piesek. Były w sumie co najmniej 4.
Oczy. One patrzą.
Rowery górą!
Prawdziwa dama, torebka pasuje do butów ;)
Ganiamy wte i wewte, a Olaf spokojnie czeka.
Aim for the moon.
Przy tym zoomie robiłam zdjęcia na 2s samowyzwalaczu, żeby mi ręka nie drgnęła - a wiatr robił z flagą co chciał.
Latający szczurak zmęczył się przejazdem i odpoczywa, pokazując pająki na skrzydłach :)
Tym razem zdjęcia nie z photoBikestats, bo tam chcą, żeby każde opisywać, a mi się nie chciało.
Potem jak zwykle pojechaliśmy z Olafem do Jojka, zrobić jakieś kluchi i obejrzeć coś mało ambitnego. Padło na "Poranek kojota" [czy jaka to pora dnia była]. Ujdzie w tłoku. ;)
Muzeum Historii Żydów Polskich, Muzeum Powstania Warszawskiego oraz Instytut Stefana Starzyńskiego wraz z Warszawską Masą Krytyczną zapraszają na Masę 1943 - przejazd rowerowy w hołdzie Bohaterom Getta.
Uczestnicy wydarzenia poznają historię miejsc nierozerwalnie związaną z historią warszawskich Żydów – Muranów oraz okolice placu Grzybowskiego. Na trasie znajdą się m.in. Żydowski Instytut Historyczny w pobliżu dawnej synagogi na Tłomackiem (w jej miejscu stoi dziś tzw. Błękitny Wieżowiec), Synagoga Nożyków i siedziba Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich. Masa 1943 zakończy się przed nowo otwartym gmachem Muzeum Historii Żydów Polskich, stanowiącym swoistą klamrę spinającą przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.
Podczas trwania przejazdu towarzyszyć nam będą przewodniczki z Muzeum Historii Żydów Polskich - Jagna Kofta i Zosia Mioduszewska.
W czasie przejazdu próbowałam wmówić pewnemu panu, że Zabezpieczenie ma zdolności teleportacji. Bo się dziwił, że "trzeci raz panią mijam, a pani zawsze z przodu, jak to tak?". Nie wiem, czy w końcu uwierzył ;)
Większość zdjęć była robiona ze słońcem świecącym w oczy lub wyświetlacz, więc nie bardzo widziałam co mam w kadrze ^^
Najmłodsze Zabezpieczenie ;) Pomarańczowe koszulki to obsługa, białe to uczestnicy.
Organizowane wydarzenie ma również walor budowania więzi międzyludzkich i pozwala rodzinie, na przykład rodzeństwu, spędzić czas razem... czy jakoś tak ;)
Obowiązkowe zdjęcie Ani ;)
Szpaler. Oczywiście samochód, który będzie jechał na czele peletonu, należy ustawić możliwie najdalej od miejsca startu ;)
Fotograf na łowach :)
Notabene to ciekawe, że rower ma jedno koło skręcone, a na cieniu oba są równe...
Jakaś gwiazda przyszła, czy co? ;)
"Azali były osoby mrowie a mrowie"
Długość ma znaczenie, czyli sztyca Olafa ;)
Kolejny piesek. Były w sumie co najmniej 4.
Oczy. One patrzą.
Rowery górą!
Prawdziwa dama, torebka pasuje do butów ;)
Ganiamy wte i wewte, a Olaf spokojnie czeka.
Aim for the moon.
Przy tym zoomie robiłam zdjęcia na 2s samowyzwalaczu, żeby mi ręka nie drgnęła - a wiatr robił z flagą co chciał.
Latający szczurak zmęczył się przejazdem i odpoczywa, pokazując pająki na skrzydłach :)
Tym razem zdjęcia nie z photoBikestats, bo tam chcą, żeby każde opisywać, a mi się nie chciało.
Potem jak zwykle pojechaliśmy z Olafem do Jojka, zrobić jakieś kluchi i obejrzeć coś mało ambitnego. Padło na "Poranek kojota" [czy jaka to pora dnia była]. Ujdzie w tłoku. ;)
- DST 24.00km
- Czas 02:00
- VAVG 12.00km/h
- Sprzęt Moja
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
cytuję "Azali były osoby mrowie a mrowie".....
czy również jesteś wielbicielka gurui Chmielewskiej? jolajola - 21:29 poniedziałek, 22 kwietnia 2013 | linkuj
czy również jesteś wielbicielka gurui Chmielewskiej? jolajola - 21:29 poniedziałek, 22 kwietnia 2013 | linkuj
Koszulki sa OK
ile masowiczów mieliście?
ta sztyca to tak normalnie czy tylko do zdjęcia? no cyba ze ktoś ma 2,20m :P DaruS - 19:58 poniedziałek, 22 kwietnia 2013 | linkuj
Komentuj
ile masowiczów mieliście?
ta sztyca to tak normalnie czy tylko do zdjęcia? no cyba ze ktoś ma 2,20m :P DaruS - 19:58 poniedziałek, 22 kwietnia 2013 | linkuj