Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2012
Dystans całkowity: | 388.38 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 21:44 |
Średnia prędkość: | 17.87 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.00 km/h |
Liczba aktywności: | 17 |
Średnio na aktywność: | 22.85 km i 1h 16m |
Więcej statystyk |
Wtorek, 17 kwietnia 2012
Kategoria zakupy
Bucior
Wypad z mamą do Buciora. Niestety jest tam cały czas tak samo - drogo i buty brzydkie ^^' Naprawdę nie wiem, kto wymyślił damskie buty rozmiaru 42-45 z tymi idiotycznymi czubami >.< Ja rozumiem, przy małych bucikach, żeby stopę powiększyć. Ale takich kajaków to już naprawdę nie trzeba...
- DST 10.00km
- Czas 00:34
- VAVG 17.65km/h
- Sprzęt Moja
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 kwietnia 2012
Kategoria dom
Rodzice
Same old, same old.
Nowy patent na niemoknięcie został pozytywnie przetestowany. Peleryna zarzucona z przodu aż na koszyk, przypięta do tegoż klipsem biurowym, żeby nie spadała. Suche wszystko :)
Nowy patent na niemoknięcie został pozytywnie przetestowany. Peleryna zarzucona z przodu aż na koszyk, przypięta do tegoż klipsem biurowym, żeby nie spadała. Suche wszystko :)
- DST 24.00km
- Czas 01:28
- VAVG 16.36km/h
- Sprzęt Moja
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 14 kwietnia 2012
Parapetówka Youla
Ciepło, ładnie i nie padało, mimo gróźb ze strony ICMu.
Targowa rozkopana kompletnie. Na szczęście jest przejście jakimś płotkowym slalomem dla pieszych, więc i rower się przeciśnie.
Powrót był jeszcze ciekawszy - pierwszy raz jechałam sama tunelem pod Starówką :) Wcześniej się bałam, w ruchu samochodowym, ale teraz samochodów nie ma. Śląsko-Dąbrowski jest nasz :) Policja i SM stoi po obu stronach i łapie osobówki.
Miło się jechało, przez cały mój czas na moście wyprzedził mnie jeden autobus [szerokim łukiem], dwa tramwaje [siłą rzeczy z daleka], jedna taksówka i jeden skuter. A tak to pomykałam sobie spokojnie.
Targowa rozkopana kompletnie. Na szczęście jest przejście jakimś płotkowym slalomem dla pieszych, więc i rower się przeciśnie.
Powrót był jeszcze ciekawszy - pierwszy raz jechałam sama tunelem pod Starówką :) Wcześniej się bałam, w ruchu samochodowym, ale teraz samochodów nie ma. Śląsko-Dąbrowski jest nasz :) Policja i SM stoi po obu stronach i łapie osobówki.
Miło się jechało, przez cały mój czas na moście wyprzedził mnie jeden autobus [szerokim łukiem], dwa tramwaje [siłą rzeczy z daleka], jedna taksówka i jeden skuter. A tak to pomykałam sobie spokojnie.
- DST 16.00km
- Czas 00:57
- VAVG 16.84km/h
- Sprzęt Moja
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 11 kwietnia 2012
Kategoria zakupy
Bransoletka, zakupy, sztab
Najpierw pojechałam na spotkanie z dziewczyną z grupy wymian, żeby wymienić podejrzane mazidło do paznokci za bransoletkę z rowerem :) Jeśli kiedyś zechce mi się zrobić zdjęcie i zgrać, to je wrzucę, ale pewnie i tak nikt tego nie czyta i nie ma dla kogo, jak wiem, jak ta bransoletka wygląda ;)
Wracając zrobiłam jeszcze zakupy, więc podróż powrotna zaczęła się po 16.
Jaaaakie korki były! Stało wszystko, co stoi zawsze plus jeszcze trochę. Bo Jerozolimskie zwężone i zakazy lewoskrętów, bo po świętach i najwyższa pora zatłoczyć miasto.
Nowowiejska stała od Trasy Łazienkowskiej do nie wiem gdzie, Koszykowa prawie cała, Jerozolimskie od Zawiszy do za Centrum, Filtrowa w kierunku Narutowicza od Koszykowej [bo i Krzywickiego] do Żwirek. Chwała twórcom za pas dla rowerów, będący pewnie poboczem czy nie wiadomo czym, ale o stosownej szerokości :)
W myślach wydawałam radosne odgłosy Strusia Pędziwiatra, wyprzedzając samochody całkiem niezłym tempem :)
Potem wyjechałam ponownie, tym razem na spotkanie w celu dołączenia mnie do tajnego stowarzyszenia [niemal jak w 7th sea :D].
Wracając zrobiłam jeszcze zakupy, więc podróż powrotna zaczęła się po 16.
Jaaaakie korki były! Stało wszystko, co stoi zawsze plus jeszcze trochę. Bo Jerozolimskie zwężone i zakazy lewoskrętów, bo po świętach i najwyższa pora zatłoczyć miasto.
Nowowiejska stała od Trasy Łazienkowskiej do nie wiem gdzie, Koszykowa prawie cała, Jerozolimskie od Zawiszy do za Centrum, Filtrowa w kierunku Narutowicza od Koszykowej [bo i Krzywickiego] do Żwirek. Chwała twórcom za pas dla rowerów, będący pewnie poboczem czy nie wiadomo czym, ale o stosownej szerokości :)
W myślach wydawałam radosne odgłosy Strusia Pędziwiatra, wyprzedzając samochody całkiem niezłym tempem :)
Potem wyjechałam ponownie, tym razem na spotkanie w celu dołączenia mnie do tajnego stowarzyszenia [niemal jak w 7th sea :D].
- DST 14.50km
- Czas 00:48
- VAVG 18.12km/h
- Sprzęt Moja
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 9 kwietnia 2012
Smocze urodziny
Dojazd zawierał skrzyżowanie Kaliskiego/Radiowa. Jak wiadomo jest tam budowa i objazd, zmieniany średnio raz na tydzień, żeby nikt się nie przyzwyczaił. Objazd polega na przejechaniu kilkuset metrów małymi uliczkami [kostka i progi zwalniające na Ebro? 20 lat temu tego nie było...], bo jest zakaz skrętu w prawo. No, chyba że ma się rower, wtedy te kilka metrów po chodniku nie stanowi problemu. In your face, objeździe! :D
- DST 8.00km
- Czas 00:28
- VAVG 17.14km/h
- Sprzęt Moja
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 6 kwietnia 2012
Kategoria dom
Przesilenie
Odebrać soczewki, kupić małym kuzynkom książeczki i do rodziców. Pasztet, mazurki, sprzątanie... miałam co robić :)
To co prawda niespecjalnie związane z Przesileniem, ale wygląda ciekawiej niż pisanki i mazurki z delikatną pogańską symboliką [ja mam ułożyć wzorek? Dobrze!] ;)
Tak subtelnie - nowe życie, triumfujące słońce, promienie dające życie... :)
To co prawda niespecjalnie związane z Przesileniem, ale wygląda ciekawiej niż pisanki i mazurki z delikatną pogańską symboliką [ja mam ułożyć wzorek? Dobrze!] ;)
Tak subtelnie - nowe życie, triumfujące słońce, promienie dające życie... :)
- DST 12.43km
- Czas 00:44
- VAVG 16.95km/h
- Sprzęt Moja
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 4 kwietnia 2012
Kategoria praca
Reduta
Znowu dwa dni tej samej trasy, nie chce mi się wpisywać oddzielnie ;)
- DST 9.50km
- Czas 00:33
- VAVG 17.27km/h
- Sprzęt Moja
- Aktywność Jazda na rowerze