Informacje

  • Wszystkie kilometry: 8003.74 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: 18d 08h 07m
  • Prędkość średnia: 18.13 km/h
  • Suma w górę: 60 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Savil.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2013

Dystans całkowity:555.10 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:28:50
Średnia prędkość:19.25 km/h
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:20.56 km i 1h 04m
Więcej statystyk
Poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Rdza

Stał sobie przypięty pod Redutą. W użyciu, bo nie było go już, jak wychodziłam. Kto tak zapuścił łańcuch? I jakim cudem to biedactwo w ogóle jeździ?

Zardzewiały rower © Savil
  • DST 17.00km
  • Czas 00:51
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 7 kwietnia 2013 Kategoria dom

Co ja słyszę?

Ja: Ale w tym utworze jest jakiś taki dźwięk... jak telewizor, który słychać nawet bez dźwięku. Taki przenikliwy i świdrujący...
B: Aż sprawdzę, bo mam tu wykresy... oż ty cholero!

I tak oto dowiedziałam się, że słyszę 16 kHz :)
  • DST 25.00km
  • Czas 01:20
  • VAVG 18.75km/h
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 6 kwietnia 2013 Kategoria Masa, oficjalnie

Święto Rowerów

W hali Expo odbyło się tytułowe święto. Pojechałam i ja, powyglądać ładnie na stoisku Masy ;)

Wspomniane stanowisko:

Stoisko Masy © Savil

Mieliśmy rikszę ze sprzętem muzycznym. Jak widać, cały przód to jeden wielki odblask.

Riksza z zawarością © Savil

Zbliżenie na stolik i Latającego Szczuraka. Moja maskotka, wielce mroczny nietoperek. Wewnętrzną stronę skrzydeł ma czerwoną w pająki ^.^

Latający Szczurak © Savil

Wszędzie dobrze, u Savil najlepiej ;) Można w kieszonce służbowej kamizelki trzymać radia, można nietoperki ;)

Latający Szczurak © Savil

Jednym z lepszych i bardziej udanych pomysłów była możliwość przejechania się różnymi dziwnymi wynalazkami: handbikem, rowerem elektrycznym, wózko-rowerem etc. Cały czas jacyś ludzie jeździli rowerami z przyczepką [z dzieckiem w owej], rowerem z doczepionym extrawheelem jako połówką rowerku dziecięcego i wszelkimi innymi rozwiązaniami typu "zabierz szkodnika na rower".
Dzięki temu pewnie sporo osób nagle przekonało się, jakie łatwe jest podróżowanie z dziećmi.

Duża Savil na małym rowerku. Elektryczny i zbyt zwrotny przez te małe kółeczka.

Mały rowerek. © Savil

Handbike. Jedzie się całkiem nieźle, ze skręcaniem gorzej. Promień skrętu jest wielki strasznie, niemal jak na carvingach o.0 Dodatkowo, jeśli ktoś jest za wysoki, to nogi nie leżą na płasko, tylko są zgięte. Przez co przy skręcaniu ociera się kolanem o kierownicę, łańcuchem o kolano, łokciem o tylne koło... ^^'

Handbike. Krótki jakiś ;) © Savil

Miasteczko ruchu. Frekwencja i zainteresowanie [wzajemne] jak widać ;) Parę cegieł i pachołków to najwyraźniej za mało.

Miasteczko ruchu © Savil

Dziecko ledwo dosięgało do pedałów. Kask również był za duży - wtedy jak wiadomo wcale nie chroni głowy. Ale takie szczegóły nie zwykły zaprzątać głowy policji ;) Przynajmniej nie wygląda na założony po radomsku...

MAły dzieciaczek w dużym kasku © Savil

Bardzo pozytywny człowiek. Jeździł, uśmiechał się i świetnie się bawił, zarażając otoczenie dobrym humorem. :)

Pozytywny człowiek © Savil

Electra reklamowała się co to nie ona, a wyszło jak zwykle. Pokaz mody składał się z grupki panienek w głupich czapkach [aspirujący raper bez pieniędzy byłby dumny], rajtuzach zamiast spodni i dwóch rodzajach butów: adidasach [wygląd stricte sportowy] i szpilkach [na których żadna nie umiała chodzić i drobiły jak pijane kaczki].
Wynik jak widać ;)

Electra na obcasach © Savil

Zdjęcie reprezentatywne. Tak właśnie wyglądały opisane wcześniej panienki z Electry. Oraz przedstawicielki Bike Belle, rozczarowanie sezonu. Smutne, obojętne, z nosami w telefonach.
Która przyjechała rowerem? Żadna. Bo "za zimno". Po co w ogóle udają, że mają coś wspólnego z rowerami?
Myślałam, że Bike Belle poza sprzedawaniem koszmarnie drogich akcesoriów rowerowych [klamerka do spódnicy za 70 zł? o.0] zajmuje się też, bo ja wiem, jazdą na rowerze? Promowaniem ruchu rowerowego? No więc - nie.
Następnym razem proszę lepsze przysłać.

Smutne panienki z Bike Belle i Electry © Savil

Ciekawą rzeczą był pokaz sztuczek. Prowadzący entuzjastycznie wymieniał fachowe nazwy poszczególnych ewolucji, myśląc prawdopodobnie, że rozumie go ktokolwiek poza uczestnikami ;)

Czasem trzeba komuś uczynnie przytrzymać koło, jeśli zbyt się panoszy ;)

Pokaz sztuczek © Savil

Latali pięknie, o ziemię grzmocili regularnie, telemarków brak. Ale i tak było na co patrzeć. Latali wysoko, to chyba nie zwiastuje deszczu?

Sztuczki wciąż © Savil

Fotografuję ja sobie sztuczki, a tu mi w kadr wielki tyłek włazi. Demonstrując wszem i wobec gacie w różowe ciapki. Spokojnie, nie wyjdzie poza internet ;)

Sztuczki i photobomb © Savil

Większość grzmotnęła o ziemię przynajmniej raz. Zastanawiałam się, w jakich kolorkach będą następnego dnia? Potem okazało się, że w nie aż takich - gdy się przebierali, okazało się, że całe nogi mają w ochraniaczach.

Miło ze strony organizatorów, ze zapewnili wystawcom picie. Soczki Tarczyna z edycji limitowanej - i chwałą wszelkim bogom, że z limitowanej, oby jak najszybciej się skończyła. Soczki były obrzydliwe. I tak nie lubię połączenia jabłko-mięta, ale to przeszło samo siebie - tandetna pasta do zębów muśnięta jabłkiem. Ble :/

A po imprezie, po wyjściu z hali, zobaczyłam to. Niestosowny napis na budynku przy katolickim gimnazjum i liceum. Kto zna dowcip, ten zrozumie. Kto nie zna, ten niewinny ;)

Snickers - i ciągniesz dalej © Savil
  • DST 10.50km
  • Czas 00:30
  • VAVG 21.00km/h
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 kwietnia 2013 Kategoria impreza

Urodziny MM

Urodziny M. to ta wesoła impreza, na której określenie "mniejszość seksualna" nabiera nowego znaczenia. ^.^ Przewinęło się mnóstwo osób. Hetero było kilka ;)

Wracam ja sobie baaaardzo późną porą z imprezy [jeszcze nie robiło się jasno...], mijam przystanek i słyszę głęboki baryton z uprzejmym "dzień dobry". Ot, jakiś pan postanowił się przywitać. Odkłoniłam się i pojechałam dalej w jeszcze weselszym humorze :)
  • DST 35.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 kwietnia 2013 Kategoria chór

Próba

  • DST 20.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 3 kwietnia 2013 Kategoria chór

Niosąca światło.

Próba kończy się o 21. Kościół jak zwykle zamknięty, bo jeszcze by kto wszedł albo co ;)
Trzeba wyjść z sali, przejść przez ciemny kościół, przejść jakimś dziwnym korytarzem do wyjścia, wyjść z tyłu i wrócić do cywilizacji.

Wychodzimy, ciemno, włączam lampkę rowerową i idę świecąc.
Koleżanka: O, świecisz, idę z tobą!
Ja: Jestem Niosąca Światło, chcesz za mną iść?
Chciała.
Chyba nie zrozumiała ;)


Jeśli ktoś się nie zna na mitologii chrześcijańskiej: "Niosący Światło" to imię Lucyfera. :D
  • DST 20.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 kwietnia 2013

Foch na pogodę. Zakładam kalosze.

Pada, plucha, kałuże i breja. Wygląd wyglądem, ale wygoda ważniejsza. Zakładam moje całkowicie bezpretensjonalne kalosze i jadę, nie przejmując się co mi chlapie na buty. Możliwość przebrodzenia przez kałużę również jest przydatna :)
  • DST 20.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl