Informacje

  • Wszystkie kilometry: 8003.74 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: 18d 08h 07m
  • Prędkość średnia: 18.13 km/h
  • Suma w górę: 60 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Savil.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Piątek, 24 sierpnia 2012 Kategoria rowerowanie

NR Lotniczy

Zebraliśmy się, żeby pojeździć śladami miejsc, które na upartego jakoś są związane z lotnictwem. Jakieś przerażające tłumy zameldowały się koło fontanny - 48 osób :)
Przystanek pierwszy - okolice Reymonta i czoło nieczekające na ogon. Ogon usłyszał jakieś smętne resztki przemówienia, więc nic nie zamieści ;P

Przystanek trzeci - okolice Dowództwa Sił Powietrznych. Chomick wygłasza kolejny wykład, Suchy dzierży oświaty kaganek.


Is it a bird? Is it a plane? Postój na Polu Mokotowskim. Dowiedzieliśmy się, że ta koślawa ryba, będąca pomnikiem, to nie ryba, tylko tory lotu samolotów bojowych - krzyżujące się, żeby umożliwić strzał.



Tutaj widać te krzyżujące się smugi. I mnie w niby-kolarskim stroju ;)


Tyle nas dotarło w to miejsce:


Kolarska elegancja :) Zdjęcie na Gocławiu. Związek z lotnictwem - coś gdzieś miało być, ale powstało osiedle. Niech nam to w niczym nie przeszkadza. A wiecie, pierwszy raz jechałam mostem Siekierkowskim.


Upragniony moment, za którym większość tęskniła - kebab koło Waszyngtona. ;)


Pan z pieskiem. Piesek bardzo towarzyski, pan w fazie zgonu. Przywiązaliśmy smycz psa panu do nogi, żeby mu pies nie uciekł - bo był wyraźnie znudzony, ciekawski i przyjazny. Pies, nie pan. Pan wyłącznie był.


Dojechaliśmy! Najwytrwalsi, którzy dotarli aż do końca. + ja, robiąca zdjęcia, jak się można domyślić :)
Z niczego do nich nie strzelałam, nie wiem skąd takie miny...


Trasa samego NRa była krótsza, niecałe 50 km. Ale musiałam jeszcze dojechać, wrócić i wcześniej zrobić zakupy, dystans dzienny więc.
  • DST 60.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Bo to całkiem poważni ludzie, jak już dostaną kebab i przywiążą pijanemu sznurówkę do krzesła ;)

NRy zwykle zaczynają się koło 21, 22, 23 - jak kto organizujący postanowi. "Ktoś organizujący" to taka ładna nazwa osoby rzucającej hasło "22 tam gdzie zawsze, we wtorek" ;)
Savil
- 16:22 sobota, 1 września 2012 | linkuj
Ambitne motywy przewodnie, frekwencja i "nocność" tych NRowych spędów każdorazowo mnie zaskakują..
mors
- 19:37 czwartek, 30 sierpnia 2012 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa isiem
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl