Lidl i Masa :)
Najpierw Lidl, bo w gazetce wyczytałam, że mają tanią mozarellę i suszone pomidory. I faktycznie - mieli, nabyłam, cała kolejka przede mną i za mną takoż co najmniej jeden z owych produktów miała. Om nom nom :)
Mój "ulubiony" kawałek kiepskiej DDR wzdłuż Grójeckiej - zawsze zastawiony zaparkowanymi samochodami. Karny, karny... :D
Jadę ja sobie, w grubych rajstopach i wełnianych krótkich spodenkach [ciepło i ładnie], a tu przede mną chłopak w krótkich spodenkach. A było 5'C! o.0
A potem Masa :) Było zimno, sucho, wesoło i szybciej niż zwykle.
Zimno nie przeszkodziło mi oczywiście w jechaniu w krótkiej spódniczce i obcasach - to tylko kwestia jak ciepłe rzeczy założę ;)
Jakieś zdjęcia dołożę, kiedy ludzie je zgrają, bo sama nie robiłam.
O, taki ciekawy sprzęt miał jeden uczestnik:
Rowery górą!
Zdjęcia Trawersa.
A jeszcze mi się przypomniało:
po powrocie na Zamkowy porozmawialiśmy po angielsku z pewnym Francuzem [kiedy powiedział "ze bike" od razu wiedizałam, że Francuz ;)] o ichniejszej Masie, czym się różnią i jak u kogo wszystko wygląda. Całkiem pouczająca rozmowa, chociaż zrozumieć go szło z trudem, akcent miał straszny ;)
A w drodze już do domu dowiedziałam się, że ponoć urosły mi mięśnie łydek. Ciekawostka. Ja oczywiście nie zauważyłam - będę musiała zapytać innych, którzy gapią mi się na nogi, czy zauważyli? ;)
Mój "ulubiony" kawałek kiepskiej DDR wzdłuż Grójeckiej - zawsze zastawiony zaparkowanymi samochodami. Karny, karny... :D
Jadę ja sobie, w grubych rajstopach i wełnianych krótkich spodenkach [ciepło i ładnie], a tu przede mną chłopak w krótkich spodenkach. A było 5'C! o.0
A potem Masa :) Było zimno, sucho, wesoło i szybciej niż zwykle.
Zimno nie przeszkodziło mi oczywiście w jechaniu w krótkiej spódniczce i obcasach - to tylko kwestia jak ciepłe rzeczy założę ;)
Jakieś zdjęcia dołożę, kiedy ludzie je zgrają, bo sama nie robiłam.
O, taki ciekawy sprzęt miał jeden uczestnik:
Rowery górą!
Zdjęcia Trawersa.
A jeszcze mi się przypomniało:
po powrocie na Zamkowy porozmawialiśmy po angielsku z pewnym Francuzem [kiedy powiedział "ze bike" od razu wiedizałam, że Francuz ;)] o ichniejszej Masie, czym się różnią i jak u kogo wszystko wygląda. Całkiem pouczająca rozmowa, chociaż zrozumieć go szło z trudem, akcent miał straszny ;)
A w drodze już do domu dowiedziałam się, że ponoć urosły mi mięśnie łydek. Ciekawostka. Ja oczywiście nie zauważyłam - będę musiała zapytać innych, którzy gapią mi się na nogi, czy zauważyli? ;)
- DST 43.50km
- Czas 02:15
- VAVG 19.33km/h
- Sprzęt Moja
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Niewe:
Też problem - weź i sobie załóż te pończochy, co nam wszystkim do tego? :D Hipek - 16:29 poniedziałek, 29 października 2012 | linkuj
Też problem - weź i sobie załóż te pończochy, co nam wszystkim do tego? :D Hipek - 16:29 poniedziałek, 29 października 2012 | linkuj
Ty się smucisz?
Co mają powiedzieć faceci? :P Niewe - 14:16 poniedziałek, 29 października 2012 | linkuj
Co mają powiedzieć faceci? :P Niewe - 14:16 poniedziałek, 29 października 2012 | linkuj
Ze smutkiem stwierdzam, że sezon na noszenie pończoch można uznać za zakończony:/
szarlotka - 14:12 poniedziałek, 29 października 2012 | linkuj
PS. Twoja "Moja" przekroczyła niniejszym 5kkm! ;)
mors - 23:11 sobota, 27 października 2012 | linkuj
A u nas na masie też była jedna laska z odsłoniętymi łydkami. Nie wiem co myśleć o takich osobach- czy nie mają po prostu długich spodni czy chcą się pokazać jako twardziele ;)
maratonka - 20:38 sobota, 27 października 2012 | linkuj
Savil- o widzisz i pomimo dzielącej nas przepaści, gdzie ja jestem otchłanią, w którą się spada, a Ty skarpą, z której skacze- jest coś co nas łączy. Zimno jako zło konieczne! Trzeba przetrwać BUKĘ.
maratonka - 20:36 sobota, 27 października 2012 | linkuj
Mozarelle i pomidory na masę złota. ;))
Przy -20* też się Masujesz? ;) mors - 17:37 sobota, 27 października 2012 | linkuj
Przy -20* też się Masujesz? ;) mors - 17:37 sobota, 27 października 2012 | linkuj
W Łodzi było zimniej ok. 0 i tez widziałem jednego gościa w krótkich gaciach. Podobno frekwencja wam nie dopisała - u nas 644 osoby.
kdk - 07:50 sobota, 27 października 2012 | linkuj
Komentuj