Informacje

  • Wszystkie kilometry: 8003.74 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: 18d 08h 07m
  • Prędkość średnia: 18.13 km/h
  • Suma w górę: 60 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Savil.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

chór

Dystans całkowity:958.75 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:49:34
Średnia prędkość:19.34 km/h
Maksymalna prędkość:35.00 km/h
Liczba aktywności:50
Średnio na aktywność:19.18 km i 0h 59m
Więcej statystyk
Środa, 17 października 2012 Kategoria chór

Próba

Przed 17 pojechałam na szybkie zakupy. Ludzie, co wy tu robicie? W domu siedzieć, mecz oglądać, a nie mi tu ruch generować. Chociaż, trzeba przyznać, strasznych korków nie było. Tylko zwykłe, na Bitwy, jak zawsze. Nie, żeby robiły mi one wielką różnicę ;)
Po drodze opstrykałam jeszcze trochę jesieni [zdjęcia wrzucę jakoś potem].

Wróciły mi jak wiadomo, próby, z czego jestem bardzo zadowolona.
Muszę pochwalić pana Cosetto [kompozytor taki], że wie, do czego służą alty - wreszcie siedzimy pod pięciolinią, jak lubię :)
Kiedy wracałam, przejechał jakiś radiowóz na bombach - chłopcy pruli równo, zielone czy czerwone. Na Królewskiej koło Zachęty jest wysepka dla pieszych, przez co jezdnia ma jeden pas w stronę Marszałkowskiej. Tym pasem przejechał, ze skrętu w lewo, jakiś samochód. Zaczął spokojnie, został strąbiony przez chłopców-radarowców i uciekł w panice. Wiecie, jak czasem w kreskówkach czy w życiu ktoś odchodzi, po czym zostaje pogoniony i nagle przyspiesza w panice? Ten samochód właśnie to zrobił. Ekspresja była tak wyrazista, że aż się śmiałam ^.^
  • DST 14.00km
  • Czas 00:43
  • VAVG 19.53km/h
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 11 października 2012 Kategoria zakupy, chór

Życie w cenie mandatu

Zimno. Co oznacza, że w naszej sali prób jest bardzo zimno. Jak tu śpiewać w takich warunkach? No ale cóż robić, kiedy śpiew uwielbiam? Czuję, muszę, potrzebuję. A chór to jedyna możliwość uczenia się go za darmo ;)
Tak to jest, kiedy od Matki Natury dostało się świetny słuch, fatalny głos i zamiłowanie do śpiewania w bonusie. Uczę się śpiewać, żebym była w stanie siebie słuchać. Po pięciu latach powoli można mnie pokazać ludziom, byle z grupą ;)
Najpierw przez trzy lata chodziłam na fakultet na UW - Musica practica. Tak, uniwerek w ramach przeróżnych fakultetów pozwalał uczyć się śpiewu, wszystkim <3 Co prawda fakultet trwał dwa lata, ale ćśś! ;)

Wracam z próby przez Złote, na szybkie zakupy, bo jakiś chleb na kolację wypadałoby mieć. Na światłach dojeżdżam do rowerzysty, krótkie kazanie o lampkach.
- A mandat za to jest?
- Zabicie przez samochód, jak cię nie zauważy.
- Ale mandat?
- Też!
- No dobrze...
I don't even...
Jeśli pieniądze ceni sobie wyżej niż życie, to niech będzie uprzejmy dać się zabić nie na rowerze, żeby w świat nie szło, jacy to my głupi. Bo jazda po ciemku bez lampek jezdnią to głupota, koniec kropka.
  • DST 12.00km
  • Czas 00:37
  • VAVG 19.46km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 października 2012 Kategoria chór

Próba i lekko wilgotny NR

0,5 kg nut. Próby chóru wróciły! :D Już nie będę męczyć sąsiadów swoimi pieniami anielskimi. ;)
...
Kogo ja oszukuję? Po prostu będę rzadziej ;)

A to 0,5 kg to oczywiście na jedną próbę, wszystkich jest duuużo więcej.

Próby mam na Zamkowym, rzut beretem od metra. Zapowiedziałam zatem NR-owi, że po 21 zbiórka.
Zadeklarowały się dwie i pół osoby, stawiły dwie.
Tak oto czekał na nas Zgrzany Miś:


Skonfrontowawszy prognozę [będzie lać] z rzeczywistością [chmury, wichura, pojedyncze krople] trzyosobowy, lekko wilgotny NR pojechał na Ochotę, poplotkował i w obliczu kapiącego deszczu udał się za Wisłę, pomniejszony o autorkę niniejszych słów, która została.

Z pozostałych ten mieszkający w cywilizacji dojechał do domu szybko i suchy, a drugi napisał, że ulewę przeczekuje u kolegi. W momencie, kiedy piszę te słowa, nie otrzymałam jeszcze raportu z frontu [atmosferycznego] i nie wiem, czy nasz człowiek dotarł bezpiecznie [sucho] do bazy. ;)
  • DST 11.50km
  • Czas 00:34
  • VAVG 20.29km/h
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 14 czerwca 2012 Kategoria chór, zakupy

Próba

Niebo patrzyło na mnie podejrzanie ciemnymi chmurami, na szczęście na kilku kroplach się skończyło. Ucieszyło mnie to niezmiernie, bo pelerynę sklerotycznie zostawiłam u rodziców i odbiorę przy wekowaniu truskawek ;)

Złote Tarasy żyją mistrzostwami. Nie wiem jak inne galerie, pewnie też. Obejrzałam wyświetlacz i ubawiłam się setnie. Reklamę widać kręcono wcześniej, mnóstwo Szczęsnego i wszystko pod niego. Nie przewidzieli, biedactwa, że nagle Tytoń stanie się bohaterem narodowym, a Szczęsny będzie siedział zawstydzony z czerwoną kartką ;)
I jeszcze hasło "Czy jesteś gotowy zająć moje miejsce?" Jak się okazuje - bo będziesz musiał, wyleciałem z boiska :D
  • DST 12.00km
  • Czas 00:38
  • VAVG 18.95km/h
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 13 czerwca 2012 Kategoria chór, dom

Truskawki i próba.

Pojechałam do rodziców i przerobiłam trzy łubianki truskawek na dżem i inne przetwory. Będę tym oryginalnym słoikiem, który wozi owe z Warszawy do Warszawy, przygotowawszy je uprzednio własnoręcznie ;)
Siedziałam, szypułkowałam, słuchałam radia... I zatęskniłam za podróżami. Za znalezieniem się w innym miejscu, za nowościami na każdym kroku, za odwiedzeniem znanego-obcego miejsca, za pakowaniem się na wyjazd i rozpakowaniem na miejscu... ale i za samą podróżą.
Lubię, kiedy całą grupą siedzimy w przedziale, śmiejemy się i rozmawiamy. Lubię monotonny stukot kół na torach. Lubię nawet podróż autokarem, kiedy siedzę lekko otępiała, słucham muzyki, wyglądam przez okno i pozwalam myślom dryfować swobodnie, kiedy mi to wystarcza. Kiedy umysł zapada w pół-świadomy letarg. Jestem w stanie przetrwać wiele godzin w ten sposób i nie nudzić się. Bo przecież mam siebie, to dobre towarzystwo.

Doczytałam niedawno, czym różni się deszcz konwekcyjny od wielkoskalowego, będę teraz bardziej świadomie sprawdzać prognozy.
"Ale lało, sztormu nadszedł czas!
Ale lało, ostro brało nas!"
Deszcz konwekcyjny jego mać. Jakby nie mógł zaczekać tych 15 min. Ziś. Patent z klamerką przypinającą pelerynę do koszyka zdaje egzamin, jeszcze tylko powinnam była kalosze założyć na ten czas.


Po próbie zajrzałam jeszcze na Zamkowy i do strefy kibica. Okolice strefy były już pięknie posprzątane, jetem pod wrażeniem służb oczyszczania.
Wiem, że ludzie wieszają estetyczne psy na tym studio, ale mi się podoba ten kontrast starej kamienicy ze szkłem i metalem doczepionej na chwilę konstrukcji.
  • DST 37.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 20.18km/h
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 6 czerwca 2012 Kategoria chór, zakupy

Próba, biedronka

Biedronka nie raczyła udostępnić stojaków rowerowych. Raczyliśmy sobie udostępnić wszystkie okoliczne przypinalne rzeczy :) Barierka dla wózków sklepowych, latarnia i insze słupki zwykle są oblepione. A taka mała Biedroneczka ;)

Czas dojazdu na próbę na razie zbiłam z 20 minut na 17. Chwilowo następny cel to kwadrans, ale do tego muszę już po drodze zdążać na wcześniejsze światła :)

Wcześniejsze wpisy uzupełnię w wolnej chwili, bo dość zabiegana jestem ostatnio :)
  • DST 14.00km
  • Czas 00:43
  • VAVG 19.53km/h
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 31 maja 2012 Kategoria chór

Próba

Próba, jak co czwartek. Zapowiadany na piątek deszcz pośpieszył się nieco i skropił mnie w drodze powrotnej. Całe szczęście, że rower zaparkowałam jak zwykle pod dachem, uniknął głównej fali wody.
  • DST 11.00km
  • Czas 00:36
  • VAVG 18.33km/h
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 30 maja 2012 Kategoria chór, zakupy

Marcin - próba

Najpierw na plotki, potem na próbę, a potem przypomnieć sobie, że dziś środa i mam sesję, więc po szybkich zakupach do domu.
Kiedy dziś wracałam Krakowskim z próby, pojawiła się ładna rzecz - budynki oświetlone ciemnawym, żółtym światłem zachodzącego słońca, na tle ciemnych chmur :)
  • DST 31.00km
  • Czas 01:36
  • VAVG 19.38km/h
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 24 maja 2012 Kategoria chór, planszówki

Próba, Ampli

Myśl na dziś - im profesjonalniej ubrany rowerzysta, tym fajniej się go wyprzedza :)

Owadów w oczach: 1.
Owadów przyklejonych do błyszczyka: 8. Chyba przestanę malować usta na rower wiosną... >.<

Po próbie zdążyłam jeszcze wpaść do Ampli [klub na politechnice, co czwartek odbywają się planszówki] i zagrać w Blokusa. To taki planszowy tetris przeciwko sobie, na cztery osoby. Kto ciekawy, może wyguglać.

Specjalnie dla Morsa zdjęcia, żeby nie marudził ;)
Logo Amplitronu z ciekawym podziałem sylabowym ;)


A to maskotka. Nie wiadomo czego dokładnie, bo maskotką Ampli jest jak wiadomo Glizda. Co więcej, ten ...miś? regularnie zmienia formę. Ogon Pikachu ma zawsze, ale w różnych miejscach. Pozostałe akcesoria - dowolne. Dziś wyglądał tak:
  • DST 12.25km
  • Czas 00:39
  • VAVG 18.85km/h
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 23 maja 2012 Kategoria chór

Podstępna bluzka, podstępny wiatr

Uważałam na sukienki, uważałam na spódniczki...
Jadę sobie, wszyscy mnie puszczają w korku, robią miejsce, jak miło... Tylko co oni się tak cieszą w lusterkach? <zerk> Damn! Więcej w tej bluzce nie jadę. Luźny dekolt jest przyzwoity tylko w pozycji pionowej i bez wiatru... ^.^'

Widziałam po drodze trzyosobowy tandem. Pojęcia nie mam jak się nazywa, jeźdźcy też nie wiedzieli. Trzech elegancko ubranych panów zasuwało nim majestatycznie po Nowym Świecie, wyprzedzając korek.
  • DST 22.00km
  • Czas 01:06
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Moja
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl